Rentgen lyrics
by DJ Decks
Nie zdobędę serc laików
Jesteście jak wypożyczony merc na plan klipu
Zbyt wiele lat szlifu nie chcę was jak chipu ta wizyta mi uwłacza
Choć mówię w Waszym języku potrzebujecie tłumacza
[Zwrotka 1]
Złapałem kontakt to rzucili mi kontrakt i kompa
Bez obrad, bo ta forma bardzo dobra od lat
Mówią godny krok brat kiedy łeb mi pękał od rad
Chociaż w życiu nie masz nic jak w banku jak zapewnia Kondrat
Nadal twardo stąpam hajs w skarpecie nie na kontach
Los jak anakonda chcę na gnyku się zaplątać
Wbić jak komor-nik w składzie homo ktoś? Nikt
Jak wiadomo dziś Śliwa mistrz w tych swoich kontrach
Wolę słyszeć skillsy mniejsze ale czuć tą praw-dziwość
Nie dbam co pomyślą leszcze wbijam chuj w to jak Hinol
Dam euforię jak White widow i dam widok
Nowe spojrzenie na grę i na blok tak jak Sido
A z Tobą kurwo wódki nie piłem wiec gdzie z witą?
Tu co drugi chce nawinąć że jest niczym Gambino
A niech giną, chuj z padliną mała wеź wino
Sprawdź jak te wersy idą gęsto w rymy ya know he know
Tacy jak ja tu żyją chwilą, hеjtom mogę pomachać skibą
O czym chcesz rozmawiać z Nino
Dziś sam ustawiam gwiazdy ździro jak Pochettino
I chociaż nie morsuje to uwierz moczę zimą
Tu fani teraz w szoku co się odpierdoliło
Wy na mój poziom to z drabiną
[Zwrotka 2]
Nie obcy mi ogrom trudu i frustracja
Pusty bak i sporo brudu gdzie tu stacja
Nawet nie ma opcji skrótu nie próbuj zawracać
Kręty szlak pełen kłód kim się tu otaczać
W boju z demonami co pomaga mi to praca
A Ty zasypany tymi drag-ami się staczaj
Nie mam czasu żyć Twoimi wadami zaznaczam
W kalendarzu dziś mam multum zadań i odhaczam
Rano piszę mail'e wieczorami barsy
Ja braku weny nie cierpię jak fani Realu Barcy
Znów nawiną że jak wino jeszcze lepszy im starszy
Co roku podkręcam stilo więc pamiętaj z kim tańczysz
Jak jesteś kiepem wezmą ci kietę wezmą kobietę
Przybiją cipy etykietę (he he)
Ja robię sieke jak Jay i w eter jak w NBA MJ
A w ringu Mayweater zbiorę plon jak Demeter
Don jak Joe, flow so dope The best ever
Powrót jak Rakim z 18th Letter
Rynsztok - widzieli Śliwę tam
A swojego broniłem pewnie jak Oliver Khan
Za mało wiesz ty pizdo jak Don Toliver pcham
Karierę swą na przód na szczyt bo idę tam
Ja nie żartuje zakład pytaj o ile gram
Robię rentgen nie tylko dyskografii tamtych szmat