DONALD_TRAP lyrics

by

Oyche Doniz


[Refren]
Tu chodzi o szelest, szacunkiem nie płaci
SiÄ™ braci nie zmienia, braci siÄ™ traci
Tu chodzi o szelest, szacunkiem nie płaci
SiÄ™ braci nie zmienia, braci siÄ™ traci
Szacunkiem nie płaci (Ej!)
SiÄ™ braci nie zmienia, braci siÄ™ traci
SiÄ™ braci nie zmienia, braci siÄ™ traci

[Zwrotka]
Nie wejdę w to gówno obiema nogami
Nie podpiszę pod tym obiema rękami
Ona już czeka na mnie w Miami
Nie miał jej nawet ten skurwiel Galliani, ej!
Ej!
To nie Slim Shady ani Gruby Dre
Tu pokorna suka dwa fiuty ssie
Nie mnie oddzielać ziarna od plew
Już dawno spowszedniał powszedni chleb
Na który se mówisz dopiero bep
Cykam se węgorza z prądem
MojÄ… kotke raczÄ™ pstrÄ…giem
Nie tylko sobie na to pozwolÄ™
Bo u mnie nie tylko chęci są spore
Bo u mnie nie tylko chęci są spore
[Przejście]
Plus w zasadzie to jedyne co widzÄ™
Plus w zasadzie to jedyne czym żyje

[Refren]
Tu chodzi o szelest, szacunkiem nie płaci
SiÄ™ braci nie zmienia, braci siÄ™ traci
Tu chodzi o szelest, szacunkiem nie płaci
SiÄ™ braci nie zmienia, braci siÄ™ traci
Ej!
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net