W Moich Butach 4 lyrics

by

KaeN


[Zwrotka 1: KaeN]
Budzę się, budzi mnie w trudzie ten gruby zgiełk
W brudzie te ulice, tu, gdzie jest Full i cash
Szony, łajzy, zgony, rajzy, ziomy
Błazny, plony, pajdy
Nocna jazda, afera, trzyma w mackach ta bieda
Sąsiadka Marzena to matka na medal
Wpadła, cholera, cała banda na relaks
Dawaj, raz-dwa polewaj, to libacja przy dzieciach
Chłopak, wiem, że się miotasz, zabity nochal
Kolejny lokal, kolejna locha, kolejna wtopa – nokaut
Znowu samopas, ciebie mi szkoda
Znana mi droga, chodziłem, ziomal, w tych samych skokach

[Refren]
Na ramieniu anioł, na ramieniu Lucyfer
Tysiącami liter opisywane życie
Czas odlicza Charon na nasze przybycie
Tysiącami liter opisywane życie
Na ramieniu anioł, na ramieniu Lucyfer
Tysiącami liter opisywane życie
Czas odlicza Charon na nasze przybycie
Tysiącami liter opisywane życie

[Zwrotka 2: Kacper HTA]
Chciałbyś być w moich butach, dla hejterów to śmieszne
To jak, jakbyś w środku zimy szedł na bosaka na Śnieżkę
Chwile niebezpieczne, wyciągaj zawleczkę
Szkoda, że nie kumałem wiele rzeczy dużo wcześniej
Na niektóre miałem zero wpływu
Azbestowe magnolie mają zero wstydu
Było nas wielu typów, większość – więzienie i morze sterydów
A jak nie siedzą, to wiraże pośród narkotyków
Domowa przemoc, alkoholowy terror
Całodobowy strach, a na procesorze error
Te czasy były ze mną, a teraz dawno za mną
Dziś noszę pod kopułą myśli szwadron – są moją armią
[Refren]
Na ramieniu anioł, na ramieniu Lucyfer
Tysiącami liter opisywane życie
Czas odlicza Charon na nasze przybycie
Tysiącami liter opisywane życie
Na ramieniu anioł, na ramieniu Lucyfer
Tysiącami liter opisywane życie
Czas odlicza Charon na nasze przybycie
Tysiącami liter opisywane życie
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net