Intro (Dwa Oblicza) lyrics

by

Pork Pores Porkinson


Te słowa jak towar ziomal krążą po ulicach waszych miast
Na jednym i na drugim chłopaku robię jakoś hajs
Ucieka czas, codziennie walczę z tym schematem
Zarabiam papier jako hustler i jako raper
Skłócony z całym światem, ale w zgodzie z samym sobą
Idę przez życie z wysoko uniesioną głową
Nie udaje nikogo, jestem sobą, sobą
Wiem skąd pochodzę i dokąd zmierzam
Idę tą drogą, którą wybrałem ziomuś dekadę temu, czujesz?
I dalej rapuje, robię no bo to czuję, na bitach opisuję
Jak to jest, z tego powodu odczuwam dumę
Ja mam to we krwi, nie umiem żyć inaczej
Odnalazłem swoją drogę w tym, bo jestem graczem
Życie to hazard, uważaj jak obstawiasz kolo
Idzie o wysoką stawkę, a tutaj się nie pierdolą
To czwarte solo, chce wykorzystać swój czas
Bóg dał mi talent, dlatego wokalem walę
Dlatego nagrywam stale, nigdy nie powiem "pa"


[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net