Ghetto kids lyrics
by Kobik
[Intro: Onar]
Elo, elo (x4)
Kiedy łapie za mikrofon (x6)
Kiedy łapiesz
[Zwrotka 1: Onar]
Kiedy łapię za mikrofon, to nie pusta bla bla bla
Palce składasz coś w pistolet i jakoś nie pada strzał
Masz palec na spuście, ale nie pada strzał
Ktoś ma Cię na muszce, jakbyś chciał, to byś spał
Pamiętaj, zawsze jest silniejszy niż silniejszy
I zawsze ktoś znajdzie kto ma więcej pieniędzy
Kiermany głębokie jak dopływy starej rzeki
A ulice są tak zimne, że szronią się butelki
Nie płacz, proszę, bo tu miejsca brak
Na Twe łzy, na Twe łzy
Twoje oczy puste jak ten zapomniany plac
Gdzie siÄ™ snujÄ… psy, gdzie siÄ™ gryzÄ… psy
Dla wszystkich ghetto kids, co marzÄ… se o Audi
O A7, a nie 80 w kolorze rdzawym
Zagubione i naćpane, w głębi duszy chcą do mamy
Zło zawsze wraca, termin przydatności nie dotyczy karmy
[Refren: Sztoss]
Nie wszystko jest złotem, co świeci się
Chciałbyś się stąd wyrwać, dobrze wiem, wiem, wiem ja
Mam tak samo jak ty, mam, mam, mam (x2)
Pozdrówki, Ghetto Kids
[Zwrotka 2: Onar]
Emocje na uwięzi jak pitbull w kagańcu
To nie Taniec z Gwiazdami, nikt się nie pierdoli w tańcu
Dzieciaki zrobiÄ… wszystko dla hajsu
Dlatego wydziarałem sobie mo money mo problems, smarku
Rozum na uwięzi jak amstaff na smyczy
Nie ma długów, z których nie trzeba się rozliczyć
Pod wodę pójdziesz za głęboko, nikt Cię nie usłyszy
Tafla trzyma dźwięki jak zaciśnięte pięści zapalniczki
Bywałem w brudnych miejscach
A sprzątaczki nawet tam nie chciały wchodzić
Nikt nie chciał okazać dobrego serca
Dla ghetto kids, co chcą mieć normalne domy
Byłem tam, gdzie wóda, jointy, piwa i feta
Piguły, wina musujące, kwasy, hera, trochę lekarstw
Toczysz małą wojnę o odrobinę szczęścia
Tak smakuje kromka powszedniego chleba, dzieciak
[Refren: Sztoss] (x2)
Nie wszystko jest złotem, co świeci się
Chciałbyś się stąd wyrwać, dobrze wiem, wiem, wiem, ja
Mam tak samo jak ty, mam, mam, mam (x2)
Pozdrówki, Ghetto Kids
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]